Dumni rodzice coraz częściej zamieszczają zdjęcia i filmy z porodów w serwisach społecznościowych, w przekonaniu, że nie ma nic piękniejszego niż cud narodzin. Często widać na nich czystą biologię: krocza, pępowiny, krew, wody płodowe, umazane noworodki, matki w połogu bez bielizny i w pieluchach. Te intymne chwile bez ogródek wystawiane są na widok publiczny. Zdania użytkowników jak zwykle są podzielone. Jedni uważają, że jest to ważne przełamywanie tabu, dla innych jest to po prostu cudowna pamiątką z najpiękniejszej chwili w życiu, a część wyraża zniesmaczenie modą na porodowy ekshibicjonizm, uznając, że tak intymne monety powinny pozostać wyłącznie w rodzinnych wspomnieniach. Trudno nie przyznać każdej z tych grup racji.
A wy co myślicie o takich zdjęciach? Te są naprawdę mocne, zobaczcie!