Szkoła bez prac domowych? Pewna nauczycielka zrezygnowała z nich pod presją rodziców, lecz reakcje były mieszane

Szkoła Wtorek, 14 maja 2019
Udostępnij

Problem prac domowych nie jest niczym nowym. Tradycyjnie rodzice skarżą się, że ich dzieci zamiast wypocząć po szkole, muszą jeszcze wiele czasu siedzieć nad lekcjami. Stąd postulat, żeby z prac domowych w ogóle zrezygnować.

Ale co by było, gdyby nauczyciele naprawdę zastosowali się do tego postulatu?

Właśnie będziemy mieli okazję to sprawdzić. Pewna nauczycielka w notatce powiadomiła rodziców o tym, że już nie będzie nic zadawać dzieciom do domu. Informacja trafiła na Facebook udostępniona przez stronę "Dom nie jest filią szkoły".

Co takiego napisała nauczycielka?

W związku z Państwa niezadowoleniem (media społecznościowe) dotyczącym prac domowych, zwłaszcza przygotowywanych przeze mnie dodatkowo, od dzisiaj nie będzie nic zadawane. Państwo sami podejmą decyzję, czy dziecko powinno pracować w domu.

Decyzja, która zebrała bardzo mieszane reakcje. Od:

No i elegancko! Tak trzymać

Po:

A potem lament: moje dziecko nic nie umie, szkoła nie nauczyła...

Wielu internautów uznało, że nauczycielka obraziła się na klasę i jeszcze się zemści.

Intencji nauczycielki nie rozszyfrujemy, ale chętnie Wam także zadamy pytanie: chcielibyście dostać podobną karteczkę od nauczycieli Waszych dzieci?

Jesteśmy ciekawi Waszych opinii.

Zobaczcie notatkę od nauczycielki!

Źródło: www.unsplash.com