To może być poważne zaburzenie, grożące zgoleniem włosów u dziecka... Sprawdźcie, czy Wasze pociechy też tak robią.

Dziecko Czwartek, 16 listopada 2017
Oceń:
4 / 26 głosów
To może być poważne zaburzenie, grożące zgoleniem włosów u dziecka...  Sprawdźcie, czy Wasze pociechy też tak robią.

Dwuletnia Isla Shearer regularnie wyrywała sobie włosy z głowy. Na początku rodzice zupełnie nie przejmowali się tym, że córka nawija swoje złote loczki na palec i wkłada do ust. "Żucie włosów" wydawało im się naturalnym zachowaniem dziecka w tym wieku, a nawet swego rodzaju uroczym nawykiem. Z czasem jednak wyrywanie włosów stawało się coraz bardziej uporczywe, a na czubku widać już było mocno przerzedzone miejsca.

Zaniepokojeni rodzice postanowili powstrzymać córkę przed "zjadaniem włosów" - upinali je wysoko, zakrywali chustką, zaczesywali gładko wazeliną, dawali do ssania smoczek a nawet koc, niestety nic nie było w stanie na dłużej odciągnąć jej uwagi od włosów. W tej sytuacji nie pozostawało nic innego jak tylko ściąć urocze loczki. Niestety i to nie rozwiązało problemu. Isla zaczęła bowiem brać do buzi włosy mamy i wyciągać włosy ze szczotki. Dla rodziców stało się jasne, że dziecko prawdopodobnie cierpi na jakąś chorobę.

Lekarze uznali, że przyczyną kompulsywnego wyrywania włosów jest trichotillomania - zaburzenie psychiczne objawiające się uporczywym i często niekontrolowanym wyrywaniem sobie włosów. Chorzy najczęściej wyrywają włosy ze skóry głowy, ale mogą też z brwi, twarzy, okolic intymnych, a nawet rzęsy. Pojawia się napięcie psychiczne, które ustępuje po wyrwaniu włosów, a zastępuje je przyjemność i ulga. Niektórzy chorzy zjadają włosy, co może skutkować zaburzeniami żołądkowo-jelitowymi.

W przypadku tak małych dzieci jak dwuletnia Isla trichotillomania może przejść samoistnie z wiekiem. Tymczasem jej mama ostrzega w sieci innych rodziców, by nie bagatelizowali z pozoru niewinnego nawyku żucia włosów przez dzieci, bo mogą być to pierwsze objawy trichotillomani.

Źródło: www.mirror.co.uk