Anna Lewandowska udzieliła Kindze Rusin pierwszego od dawna wywiadu, który został pokazany w niedzielny wydaniu "Dzień dobry wakacje". Wokół trenerki narosło sporo kontrowersji odnośnie tego, że korzysta z kilku niań. Jaka jest prawda? Odpowiedziała!
Nie mam niań. Jest jedna babcia, druga babcia, korzystam też z pomocy znajomej. Ale w Monachium jesteśmy z Robertem sami. Oczywiście, jeśli potrzebuję pomocy, to ją mam. W Polsce korzystam z pomocy świetnej położnej.
Zdziwieni? Ale to jeszcze nie wszystko! Rusin zapytała też Lewandowską o to, czy zamierza jeszcze mieć dzieci.
Na pewno. Na razie jesteśmy skupieni na Klaruni, ale potem będzie, co Bóg da!
Najwyraźniej Lewandowscy nie zamierzają poprzestać na 1 dziecku!