Mała E’Layah Faith Pergues urodziła się kilkanaście tygodni przed planowanym porodem. Lekarze na oddziale położniczym dawali jej niewielkie szanse na przeżycie. Matka dziewczynki borykała się z problemami zdrowotnymi od początku ciąży i musiała leżeć w łóżku. Jednak pewnego dnia lekarze odkryli, że dziecko się nie rusza, co było bardzo złym objawem. Matkę od razu zabrano na salę operacyjną.
Operacja przebiegła pomyślnie i mała E'Layah przyszła na świat za pomocą cesarskiego cięcia. Niestety wydarzyło się to zbyt wcześnie, bo 3 i pół miesiąca przed planowanym terminem porodu. Dziewczynka pomimo swojej niewielkiej wagi, okazała się być prawdziwą wojowniczką.
Jako jedna z najmniejszych przeżywających wcześniaków, stanowiła dla lekarzy i rodziców ogromne wyzwanie. W celu wspierania rozwoju dziecka, lekarze podawali dziecku cukry, elektrolity, białka i witaminy - specjalnie dostosowane do potrzeb wcześniaka. Do tego dochodziły transfuzje krwi, podłączanie do sztucznego oddychania czy leczenie narządów. E'Layah musiała przejść przez interwencje, które są trudne do zniesienia nawet dla dorosłego.
Dzięki temu wszystkiemu, dziewczynka po upływie 5 miesięcy ważyła już 3.5 kg i według lekarzy mogła już swobodnie oraz samodzielnie rozwijać się i rosnąć.
Historia ta, jest dla wielu źródłem inspiracji i nadziei, bo pokazuje, że o życie trzeba walczyć zawsze i wszędzie, bez względu na to, jakie początkowo mamy szanse.