Celebrytka twierdzi, że rodzić po 40-tce to zupełnie coś innego niż rodzić przed 40-tką: w trakcie porodu "straciła pięć godzin życia"!

Dziecko Poniedziałek, 19 sierpnia 2019
Oceń:
4 / 14 głosów
Celebrytka twierdzi, że rodzić po 40-tce to zupełnie coś innego niż rodzić przed 40-tką: w trakcie porodu "straciła pięć godzin życia"!

Myleene Klass to była gwiazda pop, modelka, prezenterka radiowa i telewizyjna z Wysp. A teraz jeszcze mama trójki dzieci: najmłodszy synek, Apollo, przyszedł na świat 1. sierpnia. I jego narodziny były dla 41-letniej mamy traumatycznym przeżyciem.

Rodzić dziecko po czterdziestce było ekstremalnie innym doświadczeniem - powiedziała magazynowi "Hello" Myleene, mama dwóch córek, 12-letniej Avy i dziewięcioletniej Hero.

Jeśli wcześniejsze porody poszły gładko, to narodziny Apolla nieprzyjemnie zaskoczyły celebrytkę. A oto, co o tym opowiedziała:

Po tym, jak odeszły mi wody, leżałam w basenie porodowym. Trzy pierwsze godziny były naprawdę łatwe i sądziłam, że wszyscy szybko wrócimy do domu. Ale potem już nie pamiętam, co się działo. Straciłam pięć godzin życia i poród zrobił się naprawdę skomplikowany.

Myleene nie powiedziała tego wprost, lecz zasugerowała, że jej życie mogło być zagrożone. Gdy teraz patrzy na swego upragnionego synka, czuje olbrzymią wdzięczność.

Uwielbiam karmić go nocą - to takie szczęście patrzyć na jego maleńką twarzyczkę. Wiem, jak to szybko minie. Kocham każdą minutę [z nim]. Nawet już tęsknię za swoim ciążowym brzuszkiem.

Zobaczcie szczęśliwą mamę Myleene. Całe szczęście, że wszystko tak dobrze się skończyło!

Źródło: www.instagram.com