Pod wieloma względami role matek i ojców upodabniają się do siebie, ponieważ mężczyznom zależy na udziale w wychowywaniu dzieci. Jest jednak coś, co dotąd było wyłączną domeną kobiet: karmienie piersią. A tu okazuje się, że niektórzy tatusiowie po kryjomu oferują maluszkowi swoją własną pierś!
Cudów nie ma i mleko z niej nie popłynie, ale za to męska pierś może spełnić inną ważną funkcję: ciepłego smoczka o znajomym zapachu. We wrześniu pisaliśmy o pewnym ojcu, który wzbudził gniew internautek pokazując, jak pozwala córce ssać swój sutek. Tymczasem nie on jeden!
Na portalu Reddit pojawiła się dyskusja pod postem anonimowego ojca, który napisał:
Czasem, kiedy dziecko budzi się w środku nocy i to moja kolej, by je uspokoić, w desperacji pozwalam mu ssać moje sutki. Zwykle córeczka nie chce tego robić (może są dla niej zbyt owłosione?), ale niekiedy potrafi się do nich przyssać, a mnie zalewa dziwna mieszanina uczuć: bliskości z dzieckiem ale też przerażenia tym, co robię. Czy innym tatusiom też to się zdarza?
Jako pierwsze odezwały się mamy. Okazało się, że w doświadczeniu taty z Reddita nie ma nic aż tak bardzo dziwacznego.
Mój mąż był ciekaw, jak to jest [karmić piersią] i pozwolił naszemu dwutygodniowemu maleństwu przyssać się do sutka, a potem zaraz wył z bólu. Hahaha! - napisała internautka. - Nie uważam, by dawanie piersi dziecku do ssania przez mężczyznę było dziwne. To nawet słodkie.
Nie wydaje mi się, by takie zachowanie było [wśród ojców] powszechne, ale jeśli miałoby być skuteczne... - zastanawiała się inna mama. - Jeśli to uspokaja jego córeczkę, dlaczego miałabym go potępiać?
A jednak były i zgorszone mamy.
Uważam, że to jest dziwne, bo dziecko nie dostanie mleka od ojca - pojawił się krytyczny komentarz. - A owłosione brodawki nie są przyjemne dla dziecka do ssania...
A Wy, co o tym sądzicie? Oburza Was taka praktyka, a może sami stosujecie są w swoich domach?