Trinity D'Autorio zawsze zazdrościła swojemu tacie wytatuowanych ramion, a teraz jej marzenie się spełniło: w profesjonalnym salonie trzylatce wykonano tatuaż obydwu ramion. Trinity wreszcie ma rękawy, jak tata!
Wszystko odbyło się jak należy: dziewczynka przyszła do salonu i jak na klientkę przystało, wybierała wzory. Adekwatnie do wieku poprosiła o wizerunki postaci Disneya, barwne motyle, Kubusia Puchatka...
Wszystko to ze wzruszeniem obserwowała mama dziewczynki. Trzyletnia Trinity od pół roku choruje na raka. Mała wojowniczka wiele wycierpiała. Neuroblastoma - bo to właśnie ten typ nowotworu - jest w jej przypadku bardzo agresywny. Guz u dziewczynki znajduje się w takim miejscu na szyi dziecka, że jest nieoperowalny.
Ale to wszystko nie miało znaczenia w ten dzień, gdy Trinity poszła do studia po swoje "rękawy". Zobaczcie tę poruszającą wizytę!