Ministerstwo Zdrowia ma plan jak ograniczyć liczbę cesarek, a kobiety załamują ręce!

Dziecko Sobota, 19 stycznia 2019
Oceń:
4 / 22 głosów
Ministerstwo Zdrowia ma plan jak ograniczyć liczbę cesarek, a kobiety załamują ręce!

Polska jest krajem, gdzie wyjątkowo duży odsetek ciąży - powyżej 40 proc. - kończy się cesarskim cięciem. Ministerstwo Zdrowia postanowiło się tym zająć. Efekty tej inicjatywy są zatrważające.

Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", specjalnie wyłoniony zespół wypracował w ubiegłym roku rekomendacje, które zostały przesłane konsultantom krajowym i wojewódzkim w dziedzinach położnictwa i ginekologii. Dokument ten zaleca, by na przestrzeni 10 lat zmniejszyć udział cesarek do 30 proc, co oznacza roczny spadek rzędu dwóch proc.

Fundacja Rodzić Po Ludzku uważa, że sens wytycznych jest chybiony, a rządowy plan może co najwyżej sprawić, że kobiety w Polsce jeszcze bardziej będą bały się porodu.

Po raz kolejny decyzje dotyczące zdrowia matek i dzieci zostały podjęte bez ich głosu, a co więcej bez rzetelnej diagnozy problemu - uznała prezes Joanna Pietrusiewicz. - Przyjmowanie rekomendacji i podejmowanie działań decydujących o życiu setek tysięcy kobiet w Polsce, bez dokładnego zbadania sytuacji, poznania czynników wpływu, budzi sprzeciw Fundacji.

Zdaniem Pietrusiewicz należałoby raczej pochylić się nad dylematami kobiet, które "załatwiają sobie" cesarkę - mowa o sytuacjach, w których do cesarskiego cięcia nie ma oczywistych przesłanek medycznych.

Stanowisko Fundacji wyraża to oto oświadczenie:

"Chcemy zwrócić uwagę, że opieka w Polsce jest bardzo zróżnicowana, szpitale różnią się od siebie sposobem sprawowania opieki, poziomem wdrożenia Standardów Opieki Okołoporodowej, dostępnością do znieczulenia zewnątrzoponowego, a także stosunkiem do kobiet. W wielu placówkach kobieta może urodzić „po ludzku" z poszanowaniem jej podmiotowości i potrzeb, ale są też placówki, w których dochodzi do wielu nadużyć, a czasem wręcz przemocy. Przekaz medialny dotyczący porodu pogłębia lęk przed porodem naturalnym, który dla wielu kobiet jest aktem oddania się w ręce obcych ludzi. Lęk ten może paraliżować i wpływać na decyzje związane z dzietnością lub sposobem zakończenia ciąży".

Równocześnie obie strony sporu zgadzają się co do tego, że cesarka jest poważną medyczną interwencją, której skutki mogą być odczuwalne w przyszłości, jeśli kobieta będzie chciała ponownie zajść w ciążę.