32-letnia Amerykanka Celia Shroder z Kolorado jest matką czwórki dzieci. Kobieta od dzieciństwa cierpiała na wyraźna nadwagę. W wieku 11 lat była zmuszona nosić ubrania w rozmiarach dla kobiet, w końcu jej waga urosła do granic chorobliwej otyłości. W najgorszym momencie Celia ważyła ponad 175 kilogramów.
Po fiasku wielu diet, w 2011 roku zdesperowana postanowiła poddać się operacji zmniejszenia żołądka. Nie chciała, by jej córka była wyśmiewana w szkole, że ma grubą matkę.
Rezultat zabiegu był spektakularny: waga spadła o ponad 100 kg! Niestety prędka utrata tak dużej liczby kilogramów spowodowała kolejny problem - ciało pokryły wielkie fałdy rozciągniętej skóry, zwisające warstwami na tułowiu oraz ramionach.
- Moje ciało wyglądało jak topiąca się świeca - mówiła o sobie Celia Shroder.
Odchudzona mama wcale nie była zadowolona z takiego efektu, choć wiedziała, że tak właśnie wyglądają skutki utraty sporej wagi w szybkim tempie. Zdecydowała się więc na usunięcie nietetycznych "falban".
Zobaczcie, jak wygląda niespełna trzy miesiące po operacji.