Anna Whitehouse jest autorką piszącą poradniki rodzicielskie, a prywatnie mamą dwójki dzieci, które na świat przyszły przez cesarskie cięcie. Podpisująca się pseudonimem Mother Pukka blogerka zamieściła jakiś czas zdjęcie swojego brzucha, z widoczną blizną po cesarce. Jakież było jej zdziwienie, gdy moderatorzy Instagrama fotografię usunęli. Oburzona tym faktem, zamieściła zdjęcie po raz kolejny, dodając wpis:
Zdjęcie, które zamieściłam poprzedniego wieczora, przedstawiające bliznę po cesarskim cięciu, najwyraźniej złamało obowiązujące tutaj zasady. Bardzo się starałam, by nie urazić niczyich uczuć. Pooperacyjna blizna nie jest w moim mniemaniu materiałem tylko dla dorosłych, więc, by uczcić moją "linię", jak mówi o tym moja córka, wstawiam ponownie bezpieczniejszą fotografię matki naćpanej oksytocyną.
I tym razem jednak znalazły się osoby, dla których brzuch Anny, usiany zabawnymi emotikonami, był zbyt drastyczny jak na treści z Instagrama... Teraz jednak do akcji włączyły się inne mamy. Oburzone polityką portalu, zaczęły zamieszczać swoje zdjęcia brzuchów z bliznami po cesarce.
Naprawdę uważacie, że tych blizn nie wypada pokazywać? Zobaczcie kontrowersyjne zdjęcie, oraz inna zdjęcia Anny!