Twoje dziecko to mały złośnik? Podpowiadamy, co robić!

Dziecko Środa, 21 listopada 2018
Oceń:
4 / 14 głosów
Twoje dziecko to mały złośnik? Podpowiadamy, co robić!

Rodzice zbyt często kapitulują wobec dziecięcej złości: albo ustępują, byle tylko dziecko przestało robić sceny, albo sami wpadają w złość, wymierzają kary, straszą groźbami, których potem najczęściej nie spełniają. Oba wyjścia są równie niedobre: szkodzą dziecku, a nas, dorosłych, pozostawiają z uczuciem bezsilności i rodzicielskiej porażki. Jak więc reagować na dziecięcą złość tak, by przestała być problemem?

A właśnie, i od tego właśnie należałoby zacząć: złość dziecka sama w sobie wcale problemem nie jest, tak jak i złość u człowieka w ogóle. Złość to emocja i jako taka nie może być dobra, czy zła. Po prostu pojawia się w odpowiedzi na sytuację, gdy na drodze do zrealizowania jakiegoś ważnego celu staje przeszkoda. Złość dodaje energii, która mogłaby pomóc ten cel mimo wszystko osiągnąć. Ale co poradzić, gdy celem dziecka jest włożenie widelca do kontaktu albo zabranie braciszkowi jego zabawki?

Sama wiedza o tym, że złość jest ok ma jednak kluczowe znaczenie: tak dla rodzica, jak i dla dziecka. Rodzic na widok złoszczącego się malucha stanie się bardziej wyrozumiały. I zamiast angażować się w nietrafione strategie, może poświęci czas na to, by wytłumaczyć dziecku, co się z nim dzieje. Warto to zrobić! To kolejny krok i należy do nas, rodziców.

Zapamiętaj: następnym razem, gdy twoje dziecko wpadnie w złość, powiedz mu o tym. Wystarczą proste słowa: "Widzę, że się zezłościłeś". A potem możesz to opisać dokładniej: "W złości krzyczysz, tupiesz, kładziesz się na podłodze. To wszystko jest przejawem złości. Jesteś teraz jak burzowa chmura".

Wszystko ładnie, pięknie, ale co z tym zrobić? Bo coś trzeba ze złością zrobić, prawda?

Gdy już wiemy, że złość jest ok i wolno ją nam czuć, nauczmy dziecko rozróżniać akceptowalne i nieakceptowalne zachowania rozładowujące złość. Do nieakceptowalnych zachowań należy m.in.
- niszczenie przedmiotów
- bicie drugiej osoby
- obrażanie drugiej osoby

To, co należy do akceptowanych zachowań, jest już dyskusyjne, bo zależy od kontekstu. Niewątpliwie jednak powinniśmy dziecku pokazać, jak w danej chwili może rozładować złość. W zależności od wieku, temperamentu, czy okoliczności złość można rozładować przez:
- tupanie
- darcie papieru
- krzyk
- uderzanie pięściami z blat

Kluczowe jest, byśmy wraz z dzieckiem ustalili, co jest dla nas ok, a potem pozwolili na to. Nie ma nic gorszego, niż żądać od malucha, by złości nie czuł. Polecenia w rodzaju "nie złość się" albo "nie wolno się złościć" robią dziecku krzywdę: pierwsze jest niemożliwe do spełnienia (emocje nie poddają się kontroli, co najwyżej stłumieniu), drugie jest nieprawdziwe (ależ oczywiście, że wolno się złościć! A ty nigdy się nie złościsz??).

Pamiętaj: złość to emocja, która w przyszłości pomoże twojemu dziecku osiągać ważne cele! Nie walcz z nią, nie warto.

Źródło: www.unsplash.com