Anna Lewandowska coraz częściej pokazuje się na zdjęciach z kilkumiesięczną Klarą. Ostatnio obie towarzyszyły Robertowi Lewandowskiemu na treningu, a teraz poszły "na ploteczki" do jednej z kafejek. Trenerka wrzuciła na Instagram rozkoszne zdjęcie, jak całuje Klarę w usta.
"True love ❤️ Z moją małą przyjaciółką. Miłego dnia życzymy kochani!" - napisała trenerka.
Fanki były zachwycone, ale jak zwykle w takich momentach, swoje trzy grosze nie omieszkały wsadzić wszechwiedzące instamatki. Tym razem wytknęły trenerce, że nie powinna całować dziecka w usta, ponieważ łatwo może przenieść na nie niebezpieczne bakterie i wirusy. Jedna z internautek napisała:
-Z całym szacunkiem, ale takich małych dzieciaczków nie wolno całować po buzi. Dla nich śmiertelnie groźny może być nawet wirus opryszczki wargowej. Ja wiem, że to objaw czułości, ale skrajnie nieodpowiedzialny.
-nie wiesz czy jesteś zdrowa, bo wirusy zarażają już w fazie inkubacji, bez objawów u nosiciela. Ale w sumie całuj. Później będzie czas na płacz i refleksję, że mogłam w głowę, w stopy...
Pod postem rozpętała się burza. Tym razem jednak trenerka nie dała się ponieść emocjom i nie skomentowała pouczających wpisów niektórych fanek.
A wy co o tym myślicie? Też hołdujecie starej zasadzie, że nie całuje się małych dzieci w usta?