Kiedy matka Katie Meehan zobaczyła zdjęcia USG swojej nienarodzonej córeczki, zamarła z przerażenia. U dziecka rozwijała się naczyniak limfatyczny zlokalizowany po lewej stronie twarzy i przybrały formę olbrzymiej torbieli zwisającej z policzka. Torbiele nawet przy drobnej infekcji powiększały się do takich rozmiarów, że zaczynały naciskać na drogi oddechowe. Lekarze ostrzegali matkę, że dziewczynka najprawdopodobniej nie będzie mogła normalnie mówić, uśmiechać się ani przyjmować pokarmu. To brzmiało jak wyrok.
Gdy Katie miała 3 lata, zastosowano u niej innowacyjna metodę leczenia polegającą na podawaniu zastrzyków z lekiem mającym zmniejszyć torbiel. Niestety metoda okazała się zbyt bolesne dla dziecka i po pewnym czasie kurację przerwano. Jednak po dwóch latach pojawiła się szansa na zoperowanie Katie. Koszt zabiegów znacznie przerastał możliwości rodziców, ale ostatecznie udało się zebrać 60 tys. funtów i przeprowadzić kilka operacji. Już po pierwszym zabiegu w 2000 roku torbiel znacznie się zmniejszyła, podobnie obrzęk języka nie był już tak dokuczliwy. Po trzech operacjach dziewczynka mogła już mówić, śpiewać i uśmiechać się. - Kiedy patrzę, jak wyglądała jako dziecko, to stwierdza, że przemiana jest niesamowita! Dziś wygląda zachwycająco - powiedziała "Daily Mail" matka Katie.
Dziś Katie Meehan ma 20 lat, studiuje zarządzanie i prowadzi bloga urodowego, poprzez który stara się wspierać osoby z różnymi zniekształceniami twarzy.
- Chcę inspirować inne dziewczyny i pokazać, że każdy jest piękny. To także wyraz mojej wdzięczności wobec wszystkich, którzy mnie wspierali - powiedziała w wywiadzie dla Shieldsgazette.com.
Zobaczcie, jak dziś wygląda dziewczynka ze zdjęcia. Takiej przemiany chyba nikt się nie spodziewał!