Ciekawe badanie portalu Channelmum.com zebrało odpowiedzi ojców, którzy z różnych przyczyn nie uczestniczyli w porodzie swoich partnerek. Jego wyniki mogą zaciekawić zwłaszcza przyszłe mamy pragnące porodu rodzinnego.
Wygląda na to, że nie wszyscy panowie życzą sobie takiego porodu. Lęk przed bezsilnością w obliczu cierpienia partnerki, a nawet sama fizjologia porodu odstraszają wielu mężczyzn. Odpowiedź "Sam tak zdecydowałem" była najczęstszą z udzielanych przez respondentów odpowiedzi na pytanie o powód nieasystowania rodzącej partnerce.
Ale przyczyny - czy też może wymówki - przyszłych ojców mogą być najróżniejszej natury.
W galerii przedstawiamy Wam najczęściej przywoływane przez panów powody ich nieuczestniczenia w narodzinach dziecka. O ile niektóre z nich można zrozumieć, to inne są naszym zdaniem bulwersujące...
A może potrafilibyście uzupełnić tę listę?
Oto dlaczego tatusiowie nie byli obecni przy narodzinach potomka (w kolejności od najczęściej udzielanych do najrzadziej udzielanych odpowiedzi):