Jeśli Twój maluszek ominął ten etap rozwoju, może mieć później poważne problemy w szkole!

Dziecko Polecane Środa, 3 kwietnia 2019
Udostępnij

Cieszy nas, gdy nasze dziecko robi postępy, szybko siada, a potem z łatwości zaczyna chodzić. Jednak specjaliści w zakresie psychologii rozwojowej są zgodni: najlepiej jeśli maluszek przechodzi przez wszystkie etapy rozwoju. Szybciej - wcale nie nie znaczy lepiej! 

Zwłaszcza brak jednego etapu w rozwoju niemowlęcia ma prawo nas zaniepokoić: mamy na myśli brak raczkowania.

Stwierdzono w badaniach, że brak raczkowania jest skorelowany z ryzykiem dysleksji. Co to w praktyce oznacza? W gronie dzieci doświadczających poważnych problemów w uczeniu się statystycznie przeważają dzieci, które nie raczkowały.

Dysleksja jest zaburzeniem uwarunkowanym genetycznie, dlatego nie można powiedzieć, że to brak raczkowania powoduje dysleksję. Brak raczkowania byłby więc raczej przesłanką, by z uwagą śledzić dalszy rozwój dziecka wychwytując ewentualne nieprawidłowości.

Dzieci z trudnościami w uczeniu się w rodzaju dysleksji, dysgrafii, czy dysortografii, mogą mieć takie same osiągnięcia szkolne co inne dzieci, lecz powinny być odpowiednio wspierane. Brak wsparcia może skutkować porażkami szkolnymi, gorszymi stopniami, etykietką "słabego ucznia" i ogólnym zniechęceniem.

Dlatego psychologowie rozwojowi radzą: bądźcie uważnymi obserwatorami rozwoju swojego dziecka. I pamiętajcie: każdy maluszek jest unikatowy i nie wiemy, jak potoczą się jego dzieje. Brak raczkowania nie przesądza, że dysleksja się pojawi. Ale rodzicielskiej czujności nigdy dość!

Źródło: www.unsplash.com