Nie od dziś wiadomo, że Anna Lewandowska dba o prywatność swojej córki i nie pokazuje jej twarzy. Pozując do zdjęć z Klarą, zawsze dba o to, żeby dziewczynka była odwrócona tyłem do obiektywu. Choć fani trenerki bardzo chcieliby zobaczyć małą Klarę, do tej pory wydawali się rozumieć jej decyzję. Wszystko zmieniło się kilka dni temu, kiedy Anna opublikowała na Instagramie zdjęcie swojego chrześniaka. Wtedy w komentarzach rozpętała się burza...
Pokaz swoje dziecko a nie chrzesniaka :)
Tak sie zastanawiam czemu swojego dziecka tak nie pokazujesz chetnie jak inne dzieci
Swojego dziecka twarz ukrywasz,a inne upubliczniasz ,bo masz ochotę ....
Za pokazanie Klary nikt jeszcze odpowiednio nie zapłacił ??? - pisownia oryginalna
To przykładowe komentarze zirytowanych internautów. Myślicie, że mają prawo oceniać Annę Lewandowską?